wto, 11 lis 2025, 21:56 CET, NY 15:56, Londyn 20:56, Tokio 5:56, ^SPX +0.25% | Przegląd wiadomości (Wszystkie Biznes) | |
 09.10.2025, Warszawa (PAP) - Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński podczas konferencji prasowej dot. zbiornika Kamień Ząbkowicki, 9 bm. w siedzibie Ministerstwa Infrastruktury w Warszawie. (fot. Rafał Guz)
| | Kierwiński o liście Nawrockiego do szefowej KE: to bardzo mocna krytyka poprzedniego rządu PAP - Kraj 9 paź 2025, 13:16
9.10.2025, Warszawa (PAP) - To bardzo mocna krytyka poprzedniego rządu - tak szef MSWiA Marcin Kierwiński ocenił w czwartek list prezydenta Karola Nawrockiego do szefowej KE Ursuli von der Leyen ws. braku zgody na relokację migrantów.Prezydent w liście do szefowej Komisji Europejskiej napisał, że Polska nie zgodzi się na jakiekolwiek działania instytucji europejskich, które zmierzałyby do rozlokowania na jej terytorium migrantów. Jak dodał, liczy, że von der Leyen uwzględni ten fakt w swych działaniach.Odnosząc się do tej kwestii, minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński zaznaczył, że rząd premiera Donalda Tuska "od pierwszych dni dbał o to, aby nasze granice były bezpieczne". - To ten rząd wzmocnił zabezpieczenie naszej wschodniej granicy, to ten rząd wprowadził rozwiązania prawne, które dziś są kopiowane w całej Europie - wyliczał.Dodał, że chodzi np. o kwestię zawieszenia prawa do azylu. - Cieszę się, że w tym zakresie pan prezydent Nawrocki wspiera politykę rządu. To dobrze, że po kilku miesiącach w tej sprawie pan prezydent zabrał głos - powiedział.Podkreślił jednocześnie, że cieszyłby się, gdyby prezydent "potrafił sprawę nazwać po imieniu, bo przez wiele miesięcy rządów jego zaplecza politycznego, w partii, która go wspierała, polskie granice nie były bezpieczne".- List prezydenta Nawrockiego uznaję za wsparcie tego, co od wielu miesięcy robi rząd premiera Donalda Tuska i sam premier Donald Tusk - powiedział Kierwiński. Dodał, że uznaje list również za "bardzo mocną krytykę poprzedniego rządu, który nie potrafił zabezpieczyć polskich granic".Przypomniał, że niedawno na szczycie migracyjnym w Monachium mówił o tym, że nie ma i nie będzie polskiej zgody na żadne mechanizmy relokacji. - Będziemy twardo bronić naszych granic, więc dobrze, że pan prezydent w tym zakresie mówi dokładnie to samo, co polski rząd - ocenił.List datowany na 7 października opublikowany został w czwartek w mediach społecznościowych przez szefa gabinetu prezydenta Pawła Szefernakera.Prezydent napisał m.in., że "od ponad czterech lat wschodnia granica Polski poddawana jest stałej presji migracyjnej sterowanej przez reżim moskiewski przy użyciu państwa białoruskiego i służb specjalnych", a Polska przeznacza znaczne środki na zapewnienie bezpieczeństwa wschodniej granicy UE oraz "bierze na siebie koszty wsparcia uchodźców wojennych z Ukrainy".Nawrocki przypomniał, że zapowiadał już, iż nie zgodzi się na wdrażanie w Polsce tzw. paktu migracyjnego. Prezydent podkreślił, że przed Komisją Europejską "stoją w najbliższym czasie istotne decyzje". Poinformował, że "Polska nie zgodzi się na jakiekolwiek działania instytucji europejskich, które zmierzałyby do rozlokowania w Polsce nielegalnych migrantów". Jak dodał, liczy, iż szefowa KE uwzględni ten fakt w swoich działaniach.Pakt migracyjny, który ma rozłożyć odpowiedzialność za zarządzanie migracją w Unii między wszystkie kraje członkowskie, unijni ministrowie zatwierdzili w maju ubiegłego roku - przy sprzeciwie Polski, Słowacji i Węgier. Przepisy zawierają tzw. mechanizm obowiązkowej solidarności, zakładający rozlokowanie co roku co najmniej 30 tys. migrantów. Państwa, które nie będą chciały rozpatrzyć ich wniosków o azyl, będą musiały zapłacić 20 tys. euro za każdy nierozpatrzony wniosek lub zapewnić tzw. alternatywne środki solidarnościowe, takie jak np. delegowanie personelu. Regulacje zakładają też uwzględnienie tego, które państwa znajdują się pod presją migracyjną - tak, aby to te mniej obciążone państwa pomagały tym bardziej obciążonym. (PAP)mchom/ fos/ aba/ amac/ Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
RSS
| | |
|
|