Prezes WUG: wyzwania z wdrożeniem rozporządzenia metanowego

pią, 13 cze 2025, 8:58 CEST, NY 2:58, Londyn 7:58, Tokio 15:58, ^SPX +0.38%

Symbol np: ^SPX

Przegląd wiadomości (Analizy Wszystkie)

Widok: Ostatnia \| Kilka \| Wszystkie	Kategoria: Biznes \| Kraj \| Świat \| Wszystkie


Źródła:	Szukaj w niusach:

Prezes WUG: wyzwania z wdrożeniem rozporządzenia metanowego
PAP - Biznes
15 maj 2025, 17:39

15.05.2025, Katowice (PAP) - Wyzwania z wdrożeniem rozporządzenia metanowego są znaczne: dotyczą m.in. identyfikacji i opomiarowania dawnych wyrobisk i otworów górniczych czy stosowania nie tyle kar, co mechanizmów zachęcania do inwestycji - mówił w czwartek prezes Wyższego Urzędu Górniczej Piotr Litwa.

W drugiej połowie kwietnia br. rząd przyjął projekt noweli Prawa geologicznego i górniczego mający na celu pierwszy etap dostosowania polskich przepisów do regulacji unijnych ws. redukcji emisji metanu w sektorze energetycznym. Zakłada ona, że organem odpowiedzialnym za monitorowanie i egzekwowanie przepisów metanowych będzie Prezes WUG.

Przygotowany przez Ministerstwo Przemysłu projekt to tzw. mała nowelizacja tej ustawy, dotycząca najpilniejszego wdrożenia zapisów unijnego rozporządzenia metanowego w Polsce. Planowany drugi etap nowelizacji (kompleksowy i poddany szerokim konsultacjom publicznym i opiniowaniu) ma finalnie zapewnić stosowanie rozporządzenia w całości.

Rozporządzenie ws. redukcji emisji metanu obowiązuje od 4 sierpnia ub. roku. Jego przepisy obejmują emisje pochodzące z sektora ropy naftowej, gazu ziemnego oraz węgla, wprowadzane do obrotu w UE. Istotą jest ograniczenie emisji tego gazu cieplarnianego, drugiego (po dwutlenku węgla) pod względem ogólnego wkładu w zmianę klimatu i odpowiedzialnego za ok. jedną trzecią obecnego ocieplenia.

W czwartek prezes WUG uczestniczył w konferencji "Europejski węgiel w okresie transformacji: od przemysłowej legendy do najnowocześniejszych badań dla przyszłości". Ich współorganizatorami były Europejskie Stowarzyszenie Węgla Kamiennego i Brunatnego Euracoal i Europejska Agencja Wykonawcza ds. Badań Naukowych.

W części dyskusji poświęconej rozporządzeniu metanowemu, Dinko Rajczew z zespołu ds. strategii metanowej w Dyrekcji Generalnej KE ds. Energii zaznaczył, że autorom przepisu chodziło m.in. o zwiększenie inicjatyw i uruchomienie aktywności w procesach związanych z emisjami tego gazu. Odnosząc się do tego Litwa zastrzegł, że rozporządzenie, obecnie - na etapie wdrażania w krajach członkowskich - wymaga dogłębnej oceny skutków, przede wszystkim dla przedsiębiorców.

"W samym rozporządzeniu mówi się w wielu miejscach o karach, które organ właściwy będzie miał obowiązek nakładać. Tych kar tam jest dużo" - podał przykład Litwa. "Największą trudność napotykamy, żeby doregulować kwestię kar związaną z przekraczaniem progu emisji, o którym mowa w przypadku kopalń wydobywających węgiel niekoksowy" - wskazał.

"Komisja jest gotowa współpracować ze wszystkimi po to, żeby wypracować pragmatyczne rozwiązanie z myślą o tym, żeby żebyśmy mogli wprowadzić w życie to rozporządzenie metanowe" - odpowiedział przedstawiciel KE. "Odbyliśmy już pierwsze spotkanie regulatorów, którzy odpowiadają za egzekucję tego rozporządzenia" - dodał Rajczew.

Odnosząc się do przewidzianego rozporządzeniem obowiązku zinwentaryzowania i opomiarowania źródeł metanu prezes Głównego Instytutu Górnictwa - PIB Jarosław Zagórowski zaznaczył, że choć same kopalnie, jako źródła metanu, są zinwentaryzowane, problemem będzie zinwentaryzowanie i opomiarowanie otworów po działalności górniczej (zgodnie z rozporządzeniem do 70 lat wstecz) czy otworów wiertniczych z sektora nafty i gazu (do 30 lat wstecz).

"Staramy się dzisiaj znaleźć rozwiązanie na to, czy poprzez wykorzystywanie techniki dronowej czy wykorzystywanie Zdjęć satelitarnych" - zobrazował szef GIG.

Zagórowski uściślił, że wspólnymi siłami z Państwowym Instytutem Geologicznym PIB wypracowywana jest obecnie metodologia pomiarów, poczynając od weryfikacji wszystkich otworów. Podkreślił, że ważne jest, aby była to technologia jednolita dla wszystkich zakładów górniczych - obiektywna i weryfikowalna.

Litwa dodał tu, że takie opomiarowanie obiektów historycznych oznacza "nieprawdopodobne koszty" - szczególnie w sytuacji, gdy emisja z tych miejsc może mieć miejsce, ale w porównaniu z kopalniami czynnymi jest śladowa. Prezes WUG przyznał, że rozporządzenie dopuszcza przerwanie monitorowania po kilku latach w razie braku emisji. "Ale do tego czasu musimy ten obowiązek spełnić" - zastrzegł.

Skalę trudności potwierdził Hafid Baroudi z francuskiego Narodowego Instytutu Środowiska Przemysłowego i Zagrożeń, który zaznaczył, że w tym kraju jest ok. 5 tys. starych zakładów górniczych oraz wyrobisk i trudno byłoby sobie wyobrazić ich automatyczne opomiarowanie w ciągu dwóch, trzech lat.

"Musimy mieć podejście, które jest technicznie właściwe, że możemy zidentyfikować te obszary, gdzie są ryzyka" - zasugerował Baroudi.

Zagórowski zastrzegł, że duży problem pozostaje z metanem emitowanym razem z powietrzem wentylacyjnym. "Stężenie metanu w powietrzu wentylacyjnym jest bardzo niskie, ale zarazem są olbrzymie przepływy, olbrzymie ilości tego powietrza" - wyjaśnił. Kwestią zatem jest koszt jego ew. wychwycenia i stężenia, pod kątem wykorzystania.

Rajczew w odpowiedzi podkreślił, że rozporządzenie metanowe zostało tak zaprojektowane, aby nie uwzględniać żadnej konkretnej metodologii i technologii metanowej, stąd w wielu kwestiach "piłeczka jest po stronie naukowców i inżynierów". Dodał, że są również pewne regulacje przewidujące ukierunkowany program pomocowy na ograniczanie metanu w konkretnych miejscach.

Odnosząc się do tego prezes WUG zaakcentował, że najlepszym poligonem doświadczalnym dla wdrażania badań z tym związanych jest Polska, która od przyszłego roku pozostanie jedynym krajem w UE z czynnymi kopalniami węgla kamiennego. To w Polsce też od lat rozwijane są technologie odmetanowania.

"To się udaje, bardzo powoli, ale się udaje" - stwierdził Litwa. "W związku z czym apel też, aby nas słuchać, ew. jaki mamy pogląd, co robić, aby nie popaść w jakieś inne problemy" - przestrzegł.

"Trzeba będzie robić wszystko, żeby badania, nowe technologie, nad którymi pracujemy, zaowocowały. Natomiast nie do końca się zgadzam, że przedsiębiorcę trzeba karać, że przekracza progi. Trzeba go zachęcać do tego, żeby wdrażał technologie, żeby obniżyć emisję do atmosfery" - zastrzegł prezes WUG.

"Będziemy dyskutowali w ramach grupy roboczej na temat kar za przekroczenia. Ale też musimy podyskutować na temat mechanizmu zachęcania przedsiębiorców do inwestycji, żeby obniżać tą emisję, a nie żeby tylko karać" - dodał Piotr Litwa.

Dyrektor biura odmetanowania i gospodarki metanowej w Jastrzębskiej Spółce Węglowej Artur Badylak zaznaczył, że choć spółka realizuje plan podniesienia efektywności odmetanowania co najmniej do 50 proc. i zwiększenia gospodarczego wykorzystania ujmowanego metanu do co najmniej 95 proc., problemem pozostaje m.in. tzw. metan resztkowy.

"Oczywiście KE zaproponowała rozwiązanie, aby ten metan resztkowy, tą minimalną ilość, którą tak czy siak musimy wypuścić do atmosfery, spalać w pochodni. Nie jest to łatwe zadanie. Nie dysponujemy tymi pochodniami na dzisiaj, mamy wydmuch technologiczny" - przyznał Badylak, w zamian sugerując wyłapywanie tego gazu, jego oczyszczanie i sprężanie, aby wykorzystać go do produkcji wodoru lub w układach kogeneracyjnych.

"Kopalnie węgla to nie są kopalnie gazu i niestety Komisja Europejska nie do końca wzięła to pod uwagę, że mamy z tym ogromny problem techniczny. Mało tego: nie dostaliśmy czasu na przeprowadzenie inwestycji związanych z wykorzystaniem metanu ze stacji odmetanowania. Od 1 stycznia br. jest zakaz emisji ze stacji odmetanowania" - podsumował przedstawiciel JSW.(PAP)

mtb/ drag/

Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

RSS