pon, 19 maj 2025, 1:14 CEST, NY 19:14, Londyn 0:14, Tokio 8:14, ^SPX +0.70% Przegląd wiadomości (Analizy Wszystkie) | |
 29.04.2025, Warren (PAP/EPA) - US President Donald Trump speaks at a rally held to celebrate his 100 days in office in Warren, Michigan, USA, 29 April 2025. (fot. Dieu-Nalio Chery)
| | 100 dni Trumpa: zemsta tematem przewodnim początku drugiej prezydentury Donalda Trumpa PAP - Świat 30 kwi 2025, 6:46
30.04.2025, Waszyngton (PAP) - Podczas pierwszych 100 dni drugiej kadencji prezydent USA Donald Trump użył swojej odzyskanej władzy do odegrania się na swoich przeciwnikach, krytykach i śledczych. Na celowniku karnych działań administracji znalazły się media, byli urzędnicy administracji i przedstawiciele służb, śledczy oraz kancelarie prawne."Jestem waszą sprawiedliwością. A dla tych, którzy zostali skrzywdzeni i zdradzeni: jestem waszą zemstą" - mówił ponad dwa lata temu Donald Trump, rozpoczynając swoją kampanię wyborczą. Choć potem, bliżej wyborów, odżegnywał się od planów zemsty, jego pierwsze 100 dni po powrocie do władzy w styczniu 2025 roku były w dużej mierze poświęcone odwetowi za wszelkie, jego zdaniem, doznane krzywdy wyrządzone jemu i jego zwolennikom.Jedną z głównych takich krzywd było według Trumpa ściganie jego fanów zaangażowanych w atak na Kapitol 6 stycznia 2021. Prezydent nie tylko ułaskawił wszystkich "zakładników 6 stycznia", w tym tych atakujących policjantów, ale wkrótce potem rozpoczął też szeroko zakrojoną czystkę w prokuraturze federalnej i FBI, która potencjalnie może dotknąć setek lub tysięcy śledczych zaangażowanych w śledztwa przeciwko uczestnikom zamieszek oraz samemu Trumpowi.Choć prewencyjne ułaskawienia wydane przez Joe Bidena w ostatnich godzinach prezydentury ochroniły przed ściganiem przez prokuraturę członków komisji śledczej Izby Reprezentantów badających sprawę ataku na Kapitol, Trump - mimo ogłoszenia decyzji Bidena "nieważną" - ograniczył się do odebrania im dostępu do informacji niejawnych, których ci i tak wówczas nie mieli.Podobne sankcje spotkały krytycznych wobec Trumpa 50 byłych szefów i wysokich urzędników służb wywiadowczych, a także skłóconego z nim byłego doradcę ds. bezpieczeństwa Johna Boltona. Bolton, podobnie jak inny uznany za niedostatecznie lojalny były współpracownik Trumpa, b. sekretarz stanu Mike Pompeo zostali też pozbawieni rządowej ochrony, mimo że byli celami prób zamachów ze strony Iranu i według oceny służb nadal są zagrożeni.Jednym z najbardziej jaskrawych przykładów zemsty Trumpa było wydanie rozporządzenia nakazującego prokuraturze wszczęcie śledztwa wobec Chrisa Krebsa, którego Trump zatrudnił w pierwszej kadencji do kierowania Agencją Cyberbezpieczeństwa i Bezpieczeństwa Infrastruktury (CISA). Jako przyczynę w tekście dokumentu podano m.in. fakt, że urzędnik "fałszywie i bezpodstawnie zaprzeczył, że wybory w 2020 r. zostały sfałszowane i skradzione".Trump na celownik wziął również niemal wszystkie największe kancelarie prawne, których pracownicy uczestniczyli w śledztwach przeciwko niemu, m.in. w sprawach dotyczących wyborów, a także śledztwie specjalnego prokuratora Roberta Muellera na temat powiązań Trumpa i jego ludzi z Rosją. Podpisywane przez niego rozporządzenia wykonawcze anulowały ich wszystkie dotychczasowe umowy z państwem, ograniczały dostęp prawników do budynków federalnym, a w niektórych przypadkach nawet zakazywały pracownikom federalnych wszelkich kontaktów z objętymi sankcjami prawnikami.W efekcie tych działań większość kancelarii poszła na ugodę z Trumpem, by uniknąć sankcji, w zamian oferując darmowe usługi prawnicze w sprawach popieranych przez Biały Dom. Trump publicznie spekulował, że może wykorzystać prawników np. do negocjowania umów handlowych.Swoją nową władzę Trump wykorzystał też do ukarania mediów głównego nurtu. Wybrany przez Trumpa szef Federalnej Komisji Łączności (FCC) Brendan Carr wszczął dochodzenia przeciwko całemu szeregowi stacji za rzekomo dyskryminującą politykę nastawioną na promowanie różnorodności. Na przykład, agencja AP została pozbawiona dostępu do konferencji prasowych w Gabinecie Owalnym i na pokładzie Air Force One za to, że nie posługuje się nową nazwą Zatoki Meksykańskiej, zaś określane przez prezydenta jako "radykalnie lewicowe" rozgłośnie Głos Ameryki zostały w praktyce zamknięte.Trump publicznie domagał się też zabrania licencji telewizji CBS za nieprzychylne mu materiały w programie "60 Minutes". Już wcześniej prezydent wytoczył przeciwko telewizji proces, zarzucając jej manipulację przedwyborczego wywiadu z Kamalą Harris. Według doniesień prasy, wobec presji, telewizja - która uznała zarzuty Trumpa za bezzasadne - rozważa teraz zawarcie ugody z Trumpem, bo od zgody Białego Domu zależy, czy zezwoli on na planowaną fuzję spółki-matki CBS, Paramount, z firmą Skydance Media.Mimo wszystkich tych działań, w poniedziałkowym wywiadzie dla magazynu "The Atlantic" Trump przekonywał, że zamiast rozrachunków z przeciwnikami woli skupiać się na przyszłości. Tłumaczył jednak, że jest wiele osób, które żądają od niego rozprawienia się z wrogami. "Oni uważają, że zostałem naprawdę źle potraktowany" - wyjaśnił Trump.Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)osk/ san/ Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
RSS
| |
Late poll: Trzaskowski - 31,1 proc., Nawrocki - 29,1 proc. pon, 0:57 - PAP | Prof. Wincławska: wyborcy Mentzena i Brauna mogą zdecydować o tym, kto zostanie prezydentem pon, 0:54 - PAP | Mentzen: zająłem chyba trzecie miejsce, jest to największy sukces w historii naszego środowiska pon, 0:33 - PAP | Rafał Trzaskowski 31,1 proc., Karol Nawrocki 29,1 proc. w I turze - late exit pon, 0:25 - PAP | Ekspert: czekają nas brutalne dwa tygodnie kampanii pon, 0:19 - PAP |
więcej...
|
|
|
|
|