pią, 25 kwi 2025, 4:31 CEST, NY 22:31, Londyn 3:31, Tokio 11:31, ^SPX +2.03% Przegląd wiadomości (Wszystkie) | |
Kapitał płynie do złotego InternetowyKantor.pl - Biznes 25 mar 2025, 16:20
Wczorajszy przepływ kapitału za Atlantyk odcisnął swoje piętno na Wall Street i na pozycji dolara. Kontynuacja tego trendu może być trudna, na co już wskazują notowania EUR/USD, które wróciły powyżej 1,08 $. Co ciekawe, większa część aktywów rynków wschodzących zdaje się odporna na zawirowania. Dowodem niech będzie zachowanie złotego, który wraz z wieloma walutami EM poszerza swoje zyski na forexie.W poszukiwaniu impulsówPoniedziałkowa sesja przebiegała w dwóch turach. Najpierw europejskie wskaźniki wyprzedzająco wspomogły euro, by potem ich amerykańskie odpowiedniki stały się pretekstem do wzmocnienia dolara. Inwestorzy z pewnością czekali na jakikolwiek impuls, bo zachowanie EUR/USD trudno uznać za mocno obudowane fundamentami. Możliwe, że właśnie dlatego ruch został zatrzymany powyżej kluczowego wsparcia w pobliżu 1,076 $. Główna para globu szybko wróciła w okowy dobrze sobie znanej (trwającej od 20 dni) konsolidacji i we wtorek po południu utrzymuje się powyżej 1,08 $. Wygląda to trochę jak wyczekiwanie na kolejne impulsy, które mogłyby wyraźniej ukierunkować kapitał, przynajmniej na eurodolarze. Poza tą parą walutową dzieje się całkiem sporo.Sztuka ignorowania impulsówZacznijmy może jednak od wydarzeń, które w większym bądź mniejszym stopniu mogą mieć wpływ na rynki. Po pierwsze, rozmowy w trójkącie Ukraina-USA-Rosja, które toczą się w Arabii Saudyjskiej. Co chwilę dostajemy sygnały, że negocjacje między Ukraińcami a Amerykanami przebiegają świetnie, ale już przecieki o ustaleniach z Rosjanami wyglądają nie na negocjacje, a nieustanne podbijanie stawki przez agresora. Obserwujemy to, przed czym ostrzegali eksperci: trudno nawet o rozejm, jeśli w ogóle nie naciska się na jedną ze stron. Niestety coraz bardziej brakuje podstaw, aby uznać, że strony w rzeczywisty sposób zbliżają się do trwałego zamrożenia konfliktu. Przynajmniej w teorii powinno to stanowić czynnik ryzyka. Po drugie, kwestia wojny handlowej. Nie dalej niż wczoraj pisałem, że inwestorzy chcieli uwierzyć w możliwą deeskalację taryfową. Ich marzenia szybko rozwiał Donald Trump, który zapowiedział dodatkowe 25% na wszystkie kraje, które nie zerwą kontaktów handlowych z Wenezuelą (chodzi głównie o kupowanie ropy od reżimu Nicolasa Maduro). Brzmi dosyć egzotycznie? Tylko do momentu, kiedy zdamy sobie sprawę, że Chińczycy handlują z Wenezuelczykami, co może się skończyć na 45% cłach na produkty eksportowane z Państwa Środka do USA. Tu wreszcie czynnik ryzyka jakkolwiek przełożył się na rynki, ponieważ indeks giełdowy w Hongkongu tąpnął o 2,35%.Wreszcie na koniec nie opuścimy Stanów. Chociaż na pierwszy rzut oka wygląda to na kwestię czysto polityczną, to chyba trzeba uznać, że amerykańska administracja mierzy się z największym kryzysem wizerunkowym od początku drugiej kadencji Trumpa (raptem 2 miesiące, aż trudno w to uwierzyć). Okazało się, że najwyżsi urzędnicy państwowi wymieniali się tajnymi informacjami, które dotyczyły operacji militarnych, na komercyjnym komunikatorze. Skąd to wiemy? Ponieważ jeden z nich dodał przypadkowo do grupowego czatu redaktora naczelnego jednego z mediów. Nikt nie zorientował się przez 2 tygodnie... Kolejnymi smaczkami tej historii jest prowadzenie konwersacji z automatycznym usuwaniem części wiadomości, czy też wymiana w ten sposób korespondencji z jednym z doradców, który w tym samym czasie był w... Moskwie. Jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie, aby wnioskować, jakie konsekwencje przyniesie ta sprawa. Jednak stanowi ona kolejny przykład niezwykłych "kompetencji" administracji Białego Domu, co tylko zwiększa wątpliwości co do stabilności tego partnera, także w kontaktach gospodarczych.Tak czy owak, zawsze... PLNWróćmy do przestrzeni czysto rynkowej. Opisane powyżej ryzyka mogłyby wpłynąć na rynkowy sentyment, ale najwyraźniej inwestorzy powoli przyzwyczają się do niepewności generowanej w dużej mierze za Atlantykiem. Dlatego dobre nastroje nie opuszczają większości rynkowych obszarów. Rosną dziś solidarnie europejskie giełdy, najważniejsze indeksy zyskują powyżej 1%. Z rynków bazowych przykład bierze Warszawa. Mogłaby być jeszcze wyżej, gdyby nie obciążenie w postaci spółek zajmujących się handlem detalicznym (Żabka -6%), najwyraźniej reagujących z opóźnieniem na wczorajszy bardzo słaby odczyt o sprzedaży detalicznej. Wreszcie nasza gwiazda, lśniąca blaskiem risk on na forexie, czyli polski złoty. Rodzima waluta zyskuje solidarnie z większą częścią koszyka EM, a pozytywny sentyment nie potrafi na razie opuścić tych aktywów. W ten sposób kurs euro zbliża się do 4,16 zł, kurs dolara jest blisko 3,85 zł, kurs franka to 4,37 zł, a kurs funta jest przy 4,98 zł.(InternetowyKantor.pl) Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia w sprawie nadużyć na rynku (Rozporządzenie (UE) nr 596/2014) oraz Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2016/958 z dnia 9 marca 2016 uzupełniającego Rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjna oraz ujawnienia interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów. Zgodnie z powyższym serwis Stooq, InternetowyKantor.pl oraz autor nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na jej podstawie.Powielanie bądź publikowanie analizy lub jej części bez pisemnej zgody InternetowyKantor.pl jest zabronione.
RSS
| | AutoQuote - system automatycznej aktualizacji kwotowań, wykresów oraz innych treści strony.
· ON - System włączony (domyślnie) · OFF - System wyłączony
System aktywny jest przez 20 minut. Aby włączyć go ponownie odśwież stronę
Jeśli zauważysz problem zgłoś go nam
|
|
AQ | |
Pozostałe niusy z InternetowyKantor.pl |
|
|
|
|