pon, 28 kwi 2025, 16:52 CEST, NY 10:52, Londyn 15:52, Tokio 23:52, WIG20 +0.40% Przegląd wiadomości (Analizy Wszystkie) | |
Ekspert ds. Azji Centralnej: zakończenie finansowania RFE/RL to cios dla milionów ludzi PAP - Biznes 18 mar 2025, 18:24
18.03.2025, Waszyngton (PAP) - Decyzja o zakończeniu finansowania Radia Wolna Europa/Radio Swoboda (RFE/RL) to miażdżący cios dla wielu milionów ludzi - stwierdził Bruce Pannier, ekspert filadelfijskiego think tanku Foreign Policy Research Institute, na łamach portalu Times of Central Asia.Bruce Pannier przez 25 lat pracował w RFE/RL, relacjonując wydarzenia w Azji Centralnej. Twierdzi, że informacje dostarczane przez te media były ważne dla mieszkańców krajów regionu, którym ich władze często przedstawiają wykrzywiony obraz rzeczywistości, a niewygodne informacje po prostu pomijają. "Ci ludzie wiedzą, że ich rządy nie mówią im całej prawdy o tym, co dzieje się w ich krajach i na świecie" - twierdzi ekspert."Podczas wojny domowej w Tadżykistanie w latach 1992-1997 tadżycka redakcja RFE/RL - Radio Ozodi - była najbardziej wiarygodnym źródłem informacji dla mieszkańców Tadżykistanu" - przypomina dziennikarz i podaje inny przykład: "Podczas pandemii koronawirusa rząd Turkmenistanu zabronił nawet używania słowa +Covid+ i zaprzeczał, jakoby w kraju były jakiekolwiek przypadki zakażeń. W tej sytuacji turkmeńska redakcja RFE/RL - Azatlyk - była jednym z nielicznych źródeł informacji o chorobie dla mieszkańców Turkmenistanu.Pannier twierdzi również, że częścią misji RFE/RL jest obrona podstawowych praw człowieka. W krajach, gdzie podstawowe wolności nagminnie łamane są przez władze, redakcje RFE/RL były głosem tych, którzy boją się mówić prawdę publicznie, a także tych, którzy mieli odwagę się wypowiedzieć, i zostali za to ukarani. Szukaliśmy "świadectw ludzi z regionu o niezrealizowanych obietnicach rządu, nadużyciach władzy lub złym zarządzaniu, które szkodziły społecznościom i jednostkom. (...) Co ważne, urzędnicy państwowi w Azji Centralnej należeli do najbardziej wiernych słuchaczy RFE/RL. Często zdarzało się, że nasze reportaże o problemach społecznych skłaniały władze do podjęcia działań naprawczych" - stwierdza. "Nasza krytyka (...) była dla urzędników zbyt kłopotliwa, by ją ignorować" - podkreśla.Dziennikarz twierdzi również, że działalność omawianych mediów ma duże znaczenie dla zrozumienia Azji Centralnej poza granicami jej państw. Uświadamia odbiorcom, że państwa, które składają się na region, nie są jedynie krajami "postradzieckimi", lecz zamieszkują je różnorodne narody mające własną kulturę, które istniały na długo przed ZSRR. Czytelnik czy słuchacz może dowiedzieć się, co mieszkańcy regionu myślą o Rosji, Chinach, Stanach Zjednoczonych, Europie, Bliskim Wschodzie, a także o takich kwestiach, jak zmiany klimatu, handel globalny, terroryzm itd. Ich poglądy często różnią się od tego, co oficjalnie głoszą ich rządy.Ekspert dodał też, że oczywiste jest, iż na każdą osobę przychylną RFE/RL przypadały co najmniej dwie inne, które uważały, że jest to amerykańska propaganda i próba narzucenia wartości Zachodu ludom Azji Centralnej. "Ale nawet to pokazuje ogromną różnicę między RFE/RL a mediami z krajów takich jak Chiny czy Rosja. (...) Mogli mówić mi, Amerykaninowi, o tym, co ich zdaniem było wadami RFE/RL. Czy równie swobodnie krytykowaliby rosyjskie lub chińskie media w rozmowie z rosyjskim lub chińskim dziennikarzem? (...) Utrata RFE/RL oznacza brak możliwości poznawania innej optyki niż propaganda władz krajów, w których mieszkają" - podsumowuje.Prezydent USA Donald Trump podpisał w ubiegły piątek rozporządzenie nakazujące maksymalne ograniczenie działań amerykańskiej Agencji ds. Globalnych Mediów, odpowiedzialnej za media takie jak RFE/RL i Głos Ameryki (VOA). W sobotę wstrzymane zostały transmisje szeregu publicznie finansowanych stacji radiowych i telewizyjnych, w tym VOA i RFE. Wszyscy dziennikarze VOA zostali wysłani na przymusowy urlop, a RFE zostało poinformowane o zakończeniu finansowania.(PAP)cgb/ mms/ Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
RSS
| | |
|
|