sob, 26 kwi 2025, 15:31 CEST, NY 9:31, Londyn 14:31, Tokio 22:31, ^SPX +0.74%
 Symbol np: ^SPX   
 Symbol np: ^SPX   
Login i hasło     zapisz  
Przegląd wiadomości (Wszystkie Świat)
Widok: Ostatnia | Kilka | WszystkieKategoria: Biznes | Kraj | Świat | Wszystkie
Źródła:
Szukaj w niusach:

23.02.2025, Kijów (PAP) - Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemawia na Forum "Ukraina Rok 2025" w Kijowie, 23 bm. Forum ma związek z przypadającą 24 bm. trzecią rocznicą pełnej inwazji Rosji na Ukrainę. (fot. Vladyslav Musiienko)
Relacje Trump-Zełenski: afery, szantaże i zwroty akcji
PAP - Świat
28 lut 2025, 9:23


28.02.2025, Waszyngton (PAP) - Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego łączy wiele, ale ich relacje przez lata były burzliwe i wiązały się z politycznymi problemami dla obu. Wielu w Waszyngtonie jest przekonanych, że prezydent USA żywi do Zełenskiego osobistą antypatię, lecz przede wszystkim kieruje się zmysłem biznesowym.

W piątek prezydent Ukrainy po raz pierwszy otrzyma to, o co zabiegał od początku swojej prezydentury w 2019 r. - spotkanie z Trumpem w Białym Domu. Choć obaj doszli do władzy dzięki telewizji, populistycznym hasłom i obietnicy dogadania się z Władimirem Putinem, to ich relacji od początku towarzyszyły polityczne burze, napięcia i zwroty akcji.

Kontrowersje zaczęły się niemal na początku znajomości przywódców od - jak to określił Trump - "perfekcyjnej rozmowy telefonicznej" z lipca 2019 r. Prezydent USA zadzwonił wówczas do Zełenskiego, by pogratulować mu zwycięstwa jego partii w wyborach parlamentarnych. Zełenski deklarował gotowość do nabycia amerykańskich pocisków przeciwpancernych Javelin, na co administracja Trumpa wydała zgodę rok wcześniej. Wtedy jednak z ust Trumpa padły słowa, które doprowadziły do jego pierwszego impeachmentu: "Chciałbym jednak, żebyś wyświadczył mi przysługę". Przysługą miało być wszczęcie przez władze ukraińskie śledztwa przeciw konkurentowi Trumpa w nadchodzących wyborach, Joe Bidenowi, i przeciw jego synowi Hunterowi.

Późniejsze dochodzenie wykazało, że rozmowa była tylko pierwszym krokiem w zakrojonych na szerszą skalę wysiłkach Trumpa, by wymusić na Zełenskim ogłoszenie śledztwa; wśród innych było wstrzymanie przez USA dostaw broni dla Ukrainy. Strona ukraińska początkowo wydawała się otwarta na propozycję, lecz ostatecznie nie uległa, kiedy zaś sprawa wyszła na jaw, Biały Dom odblokował dostawy broni. Zełenski spotkał się z Trumpem we wrześniu zeszłego roku, lecz nie w Białym Domu, a w Nowym Jorku, na marginesie corocznego spotkania Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Pytany przez prasę, czy czuł się szantażowany przez Trumpa, Zełenski odpowiedział: "Nikt na mnie nie naciskał" i odmówił angażowania się w amerykańską politykę.

Prezydent USA wielokrotnie wyrażał później szacunek dla swego ukraińskiego odpowiednika za to, że ten "nie popisywał się", nie mówił, że był zastraszany, i nie brał udziału w "oszustwie impeachmentu". Mimo to wielu komentatorów uznaje ten epizod za kluczowy dla wizerunku Ukrainy i Zełenskiego w oczach Trumpa. Lev Parnas, były wspólnik biznesowy byłego prawnika Trumpa, Rudy'ego Giulianiego, w zeszłym roku powiedział portalowi Politico, że Trump "serdecznie nienawidzi Zełenskiego", podobnie jak Ukrainy, którą uważa za "źródło wszelkich swoich problemów".

Po napaści Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. Trump początkowo pozytywnie wypowiadał się o Zełenskim (choć jednocześnie oceniał decyzje Putina jako "genialne"). Zełenski i jego ludzie zabiegali tymczasem o dobre relacje z Partią Republikańską w Waszyngtonie - z różnym skutkiem. Dość szybko bowiem politycy ze skupionego wokół Trumpa ruchu MAGA zaczęli rozpowszechniać spiskowe teorie na temat Ukrainy, powielając kremlowskie narracje o znajdujących się tam rzekomo laboratoriach broni biologicznej, przedstawiając pomoc dla Ukrainy jako sposób na pranie brudnych pieniędzy przez Demokratów, a Zełenskiego jako marionetkę lewicy czy "globalistów".

Prym w tej kampanii wiódł jego syn Donald Jr., sam Trump przez długi czas powstrzymywał się od ostrzejszych ataków. Gdy jednak przyszedł czas kampanii wyborczej, dołączył do chóru krytyków pomocy dla Ukrainy, nazywając Zełenskiego "najlepszym sprzedawcą świata" za rzekome wyciąganie od Waszyngtonu kolejnych miliardów w ramach pomocy.

Poważny kryzys przyszedł we wrześniu 2024 r., kiedy ukraiński prezydent złożył wizytę w USA przy okazji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Zełenski wywołał wówczas oburzenie Trumpa i części Republikanów wywiadem dla tygodnika "New Yorker", w którym skrytykował zarówno Trumpa, jak i jego kandydata na wiceprezydenta, senatora J.D. Vance'a, jego zdaniem "zbyt radykalnego" w związku z przedstawionym przez niego planem zakończenia wojny w Ukrainie.

Zełenski mówił też, że Trump "tak naprawdę nie wie, jak zatrzymać wojnę, nawet jeśli wydaje mu się, że wie". Oburzenie wywołała też wizyta, jaką prezydent Ukrainy złożył w fabryce amunicji artyleryjskiej w Scranton w Pensylwanii w towarzystwie polityków Partii Demokratycznej. Trump zaczął wówczas zarzucać Zełenskiemu, że przyczynił się do wybuchu wojny, nie ulegając żądaniom Putina. Oskarżał go też o "małe, paskudne oszczerstwa" na swój temat i liczenie na zwycięstwo Demokratów.

Jednak już kilka dni później obaj liderzy spotkali się w Trump Tower w Nowym Jorku, gdzie Trump ponownie chwalił postawę Zełenskiego w obliczu jego impeachmentu, twierdząc, że "był wtedy twardy jak stal". To wtedy Zełenski po raz pierwszy zaproponował USA partnerstwo w zakresie wydobycia bogactw naturalnych na Ukrainie.

Po wygranych przez Trumpa wyborach Zełenski podobnie jak inni światowi przywódcy obsypywał Trumpa pochwałami, podchwytując jego wyborcze hasło "pokój poprzez siłę". Natychmiast zadeklarował też gotowość do podjęcia rozmów pokojowych. Trump jednak był znacznie mniej skłonny do porozumienia. W pierwszym wywiadzie telewizyjnym po objęciu prezydentury powiedział, że Zełenski "nie jest aniołkiem" i znów zarzucił mu, że przyczynił się do napaści Rosji na swój kraj, a w lutym dodał, że "nie powinien zaczynać" tej wojny. Gdy Zełenski w odpowiedzi ocenił, że Trump żyje w "przestrzeni dezinformacji", prezydent USA przez kilka dni przypuszczał na niego atak za atakiem, nazywając go "dyktatorem" i "umiarkowanie udanym komikiem", oraz twierdził, że Zełenski boi się przeprowadzenia wyborów prezydenckich w swoim kraju, bo popiera go zaledwie 4 proc. Ukraińców.

Doradcy prezydenta oraz Vance tłumaczyli potem, że gniew Trumpa prezydenta wywołała nie tylko uwaga Zełenskiego o dezinformacji, lecz przede wszystkim fakt, że odmówił podpisania umowy z USA na bardzo niekorzystnych dla Kijowa warunkach, przewidującej oddanie USA 500 mld dol. przychodów z eksploatacji ukraińskich złóż naturalnych, ale żadnych konkretnych zobowiązań Waszyngtonu.

Mimo kolejnych publicznych nacisków Zełenski wytrzymał presję Białego Domu i zgodził się na umowę na korzystniejszych warunkach, po czym werbalne ataki ustały.

Już w czwartek podczas spotkania z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem Trump znacznie cieplej wypowiadał się o ukraińskim prezydencie i twierdził, że łączy ich dobra relacja, nawet jeśli "trochę drażliwa" z powodu chęci "odzyskania (przez USA) pieniędzy" wyłożonych na pomoc Ukrainie. Kiedy został zapytany o nazwanie Zełenskiego dyktatorem, Trump udał zdziwienie i odparł: "Ja tak powiedziałem? Nie wierzę, że to powiedziałem".

"Myślę, że Trump żywi osobistą antypatię do Zełenskiego, bo w pewnym sensie (Zełenski) jest jego przeciwieństwem - kimś, kto pokazał osobistą odwagę, jest powszechnie podziwiany, a przy tym nie ulega łatwo naciskom" - powiedział PAP europejski dyplomata w Waszyngtonie. "Ale Trump w pierwszej kolejności jest biznesmenem. A biznes to biznes, nic osobistego" - podsumował.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ akl/

Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

  RSS  
Najświeższe niusy
Iran: cztery ofiary śmiertelne, 516 osób rannych w eksplozji w porcie
15:21 - PAP
Iran cztery ofiary śmiertelne, 516 osób rannych w eksplozji w porcie
15:18 - PAP
Ukraina: doniesienia Moskwy o zakończeniu działań wojennych w obwodzie kurskim są nieprawdziwe
15:00 - PAP
Ukraina: w Puźnikach ekipy poszukiwawcze nie dotarły jeszcze do szczątków ludzkich
14:49 - PAP
Rzeczniczka KE: w krótkiej wymianie von der Leyen i Trump uzgodnili, że się spotkają
14:29 - PAP

 więcej...


Pozostałe niusy z PAP
Oświęcim - Do finału zbliża się budowa parkingu przy starówce
sob, 15:20 - PAP
Abp Wojda dla PAP: Kościół według Franciszka to miejsce, gdzie każdy może doświadczyć troski i miłości
sob, 15:04 - PAP
Poznań - Ruszyła 16. edycja akcji "Odmień swoje podwórko"
sob, 14:55 - PAP
Mentzen: nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi i komplikuje podatki
sob, 14:29 - PAP
Pałac Elizejski: Trump, Zełenski, Macron i Starmer spotkali się w Rzymie
sob, 14:00 - PAP

 więcej...


Help - For webmasters - RSS - Advertisement - Terms of service - Privacy [settings] - Stooq - Android App - Earth: CO2 CH4 Temp.

© 2000-2025 Stooq