nie, 9 lut 2025, 15:09 CET, NY 9:09, Londyn 14:09, Tokio 23:09, ^SPX -0.95% Przegląd wiadomości (Analizy Wszystkie) | |
 18.01.2025, Poznań (PAP) - Uroczystości pogrzebowe Andrzeja Kraśnickiego, byłego prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego na Cmentarzu Sołackim w Poznaniu, 18 bm. Honorowy prezes PKOl odszedł 10 stycznia 2025 roku po ciężkiej chorobie, w wieku 75 lat. (fot. Jakub Kaczmarczyk)
| | Andrzej Kraśnicki spoczął na Cmentarzu Sołackim w Poznaniu PAP - Kraj 18 sty 2025, 15:08
18.01.2025, Poznań (PAP) - Były prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Andrzej Kraśnicki w sobotę został pochowany na Cmentarzu Sołackim w Poznaniu. "Całe swoje życie zawodowe poświęcił rozwijaniu polskiego sportu" - powiedział w czasie uroczystości prezydent Andrzej Duda.Kraśnicki zmarł 10 stycznia w wieku 75 lat. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli m.in. prezydent Duda, przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach, minister sportu i turystyki Sławomir Nitras oraz wielu wybitnych sportowców i przedstawicieli polskich związków sportowych."Andrzej Kraśnicki całe swoje życie zawodowe poświęcił rozwijaniu polskiego sportu. I trzeba jasno powiedzieć - poświęcił je Rzeczypospolitej. To dlatego są tu przedstawiciele najwyższych władz państwowych. Bez wątpienia jest, bo tak trzeba mówić patrząc na historię, którą zapisał, człowiekiem sukcesu i wielkich zasług dla polskiego sportu i polskiego ruchu olimpijskiego. A także budowania wizerunku Polski i polskiego sportu na całym świecie" - powiedział Duda.Prezydent wspomniał też o innych wyzwaniach, z jakimi musiał zmierzyć się Kraśnicki, gdy w 2006 roku obejmował funkcję prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce."Potrafił sobie poradzić z najtrudniejszymi sytuacjami i miał niezwykłą odwagę podjęcia się zadań, których wielu obawiało się dotknąć. Tak było w 2006 roku, kiedy stanął na czele Związku Piłki Ręcznej w Polsce w sytuacji niezwykle trudnej (...). Przez wiele lat nie notowano sukcesów, reprezentacje Polski nie grały w mistrzostwach świata czy Europy, a wewnątrz organizacji trwały spory najeżone wzajemnymi pretensjami i problemami. Andrzej Kraśnicki zgodził się podjąć poprowadzenia spraw polskiej piłki ręcznej, a jak się potem okazało, niewiarygodnego wyprowadzenia jej z wielkich problemów w pasmo sukcesów nienotowanych w historii do tamtego momentu" - podkreślił."To on to zorganizował, dobrał ludzi, ale przede wszystkim wprowadził atmosferę zwycięstwa i spokoju. Był człowiekiem budowania i to była jego niezwykła cecha - był gotów współpracować z każdym, kto tylko miał dobrą wolę współtworzenia i służenia sprawom, które w jego ocenie były ważne. Nie patrzył na sympatie, nie oglądał się na inne uwarunkowania, tylko działał" - dodał prezydent.Kraśnicki był jednym z inicjatorów organizacji Igrzysk Europejskich, które odbyły się w Krakowie i Małopolsce w 2023 roku. Zdaniem Dudy, zawody zakończyły się sukcesem i były wstępem do dyskusji na temat organizacji przez Polskę letnich igrzysk olimpijskich."Gdy prezes Kraśnicki powiedział mi o Igrzyskach Europejskich na południu Polski, skąd pochodzę i doskonale znam, przyznam szczerze, że zamarłem. Powiedział mi wówczas +zrobimy to panie prezydencie i zobaczy pan, że będzie to wstęp do organizacji letnich igrzysk olimpijskich+. I zrobił, a igrzyska zakończyły się organizacyjnym sukcesem. Umiał połączyć wszystkie dążenia, załagodzić wszystkie konflikty i rozwiązać wszystkie problemy" - przyznał.Bach, z którym Kraśnicki przez wiele lat współpracował jako prezes PKOl, podkreślił, że łączyła ich nie tylko praca, ale przyjaźń. "Miałem szczęście poznać człowieka, z ogromnym sercem" - zaznaczył."Żegnamy dziś człowieka, którego życie było testamentem dla sportu, który potrafił jednoczyć i inspirować innych. Był kimś więcej niż liderem, był wizjonerem. W trakcie jego kadencji w PKOl dokonała się ogromna modernizacja polskiego sportu. Potrafił poprowadzić wspólnie zawodników, polityków, świat biznesu, kultury i liderów z innych dziedzin życia. Podniósł polski sport na bardzo wysoki poziom, promował i bronił wartości oraz autonomii sportu. Nie tylko w Polsce Andrzej był darzony ogromnym szacunkiem i ogromnie doceniany" - dodał szef MKOl.Minister Sławomir Nitras nie ukrywał, że dorobek, jaki pozostawił po sobie Kraśnicki, należy "potraktować jako dziedzictwo polskiego sportu, którym powinniśmy się kierować"."To był człowiek wyjątkowo dobry, z kimkolwiek rozmawiał, traktował go po partnersku. Mam ten zaszczyt w imieniu rządu pochylić głowę nad grobem prezesa Kraśnickiego dziękując mu za to wszystko, co mu zawdzięczamy - my jako społeczeństwo i my jako państwo. W rozmowach z wieloma najwybitniejszymi z polskimi sportowcami, gdy pojawiało się nazwisko pana prezesa Kraśnickiego, to wszyscy powtarzali te same słowa: przyjaciel, przewodnik, mentor, człowiek, który stanął na mojej drodze i moje życie potoczyło się lepiej. Jeśli mówimy często o rodzinie olimpijskiej i sportowej, to niewątpliwie był i pozostanie ojcem tej rodziny" - zaznaczył szef MSiT.Obecny prezes PKOl Radosław Piesiewicz, który dwa lata temu zastąpił Kraśnickiego, przyznał, że był on drogowskazem dla wielu ludzi ze świata sportu."Dziękujemy ci za słowa, czyny i że byłeś drogowskazem dla wielu z nas. Dziękuję, że mogłem spotkać cię, rozmawiać i dyskutować. Byłeś wspaniałym człowiekiem" - powiedział Piesiewicz.Kraśnicki przez wiele lat związany był przede wszystkim z piłką ręczną - jako zawodnik, występował m.in. w młodzieżowych reprezentacjach kraju, następnie jako trener, a w 2006 roku został prezesem Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Wcześniej, w latach 2003-05, był szefem Polskiej Konfederacji Sportu, był także prezesem Posnanii.Po śmierci Piotr Nurowskiego, Kraśnicki w 2010 roku został prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego, którym kierował przez kolejne 13 lat. Był jednocześnie członkiem Komitetu Wykonawczego Stowarzyszenia Europejskich Komitetów Olimpijskich (The European Olympic Committees - EOC), jednym z sześciu reprezentantów Europy w Radzie Wykonawczej Światowego Stowarzyszenia Narodowych Komitetów Olimpijskich (The Association of National Olympic Committees - ANOC), członkiem Rady Fundacji Światowej Agencji Antydopingowej (World Anti-Doping Agency - WADA), a także prezesem Polskiej Fundacji Olimpijskiej.Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (2015) oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (2006). Wyróżniony przez wiele Narodowych Komitetów Olimpijskich oraz liczne polskie i międzynarodowe organizacje. W listopadzie ubiegłego roku otrzymał z rąk prezydenta Dudy Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski w uznaniu wybitnych zasług na rzecz polskiego ruchu olimpijskiego. (PAP)Autor: Marcin Pawlickilic/ pp/ Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
RSS
| | AutoQuote - system automatycznej aktualizacji kwotowań, wykresów oraz innych treści strony.
· ON - System włączony (domyślnie) · OFF - System wyłączony
System aktywny jest przez 20 minut. Aby włączyć go ponownie odśwież stronę
Jeśli zauważysz problem zgłoś go nam
|
|
AQ | |
|
|
|
|