pon, 10 lut 2025, 16:41 CET, NY 10:41, Londyn 15:41, Tokio 0:41, WIG20 +0.67% Przegląd wiadomości (Depesze Wszystkie) | |
 16.01.2025, Kijów (PAP) - Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na konferencji prasowej po podpisaniu umowy stuletniej między Ukrainą i Wielką Brytanią, 16 bm. w Kijowie, 16 bm. (fot. Vladyslav Musiienko)
| | Zełenski po ataku Rosji na Kijów: potrzebujemy jedności z całym światem PAP - Świat 18 sty 2025, 13:44
18.01.2025, Kijów (PAP) - Wszyscy, którzy pomagają Rosji, powinni znaleźć się pod taką presją, która byłaby nie mniej odczuwalna, niż sobotnie uderzenia rosyjskiej armii w Kijów; Ukraina potrzebuje solidarności świata - oświadczył w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.W sobotę rano ukraińska stolica została zaatakowana przez Rosję rakietami balistycznymi. Zginęły trzy i ranne zostały trzy osoby. Wcześniej informowano o czterech ofiarach śmiertelnych."Rankiem przeciwnik przeprowadził atak rakietowy na centrum Kijowa. Spadły odłamki. Trzy osoby zginęły, a trzy zostały ranne. Składam kondolencje rodzinom i przyjaciołom. Uszkodzone zostały budynki mieszkalne, stacja metra, sklepy, kawiarnie i infrastruktura cywilna. Wszystkie służby kontynuują usuwanie skutków ostrzału" - przekazał Zełenski w sieciach społecznościowych. (https://t.me/V_Zelenskiy_official/13017)Rosjanie zaatakowali także Zaporoże na południowym wschodzie kraju. Początkowo informowano o sześciu rannych. "Zaatakowane zostało również Zaporoże. Wiadomo, że dziesięć osób zostało rannych, inne mogą znajdować się pod gruzami. Zniszczona została infrastruktura, uszkodzono mieszkania wielu ludzi i sklepy. Akcja ratunkowa wciąż trwa" - podkreślił prezydent."Wszyscy ci, którzy pomagają państwu rosyjskiemu w tej wojnie, muszą znaleźć się pod taką presją, która byłaby nie mniej odczuwalna, niż te uderzenia. Możemy to zrobić tylko w jedności z całym światem" - oświadczył Zełenski.Uderzenia rakiet w Kijowie zniszczyły m.in. wejście na stację metra Łukjaniwska i uszkodziły wodociąg, odcinając od dostaw wody część mieszkańców centralnej części Kijowa. W kilku miejscach wybuchły pożary; płonęły m.in. zaparkowane na ulicach samochody.Przed atakiem rakietami balistycznymi w Kijowie wyły syreny w związku z nalotami rosyjskich dronów. Tuż po północy czasu lokalnego ogłoszono alarm, który trwał dwie godziny. Kolejny alarm obwieszczono przed godz. 5 (4 czasu polskiego) i odwołano po 50 minutach.Około czterech minut później, gdy ludzie zaczęli wychodzić ze schronów, w mieście rozległy się głośne eksplozje.W Zaporożu, na które także spadły rosyjskie pociski, informowano początkowo o sześciu rannych. Szef zaporoskiej wojskowej administracji obwodowej, Iwan Fedorow, podał następnie, że liczba rannych wzrosła do dziesięciu."Dwóch rannych zostało opatrzonych przez medyków na miejscu uderzenia rakiety. Osiem osób trafiło do szpitala - mają od 28 do 69 lat. 48-letnia kobieta jest w ciężkim stanie" - przekazał w Telegramie. (https://t.me/ivan_fedorov_zp/15281)Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)jjk/ zm/ Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
RSS
| | |
|
|