wto, 18 lut 2025, 1:00 CET, NY 19:00, Londyn 0:00, Tokio 9:00, ^SPX -0.01% Przegląd wiadomości (Wszystkie Biznes) | |
Rynki zagraniczne: Sezon wyników na radarze DM BOŚ - Biznes 13 sty 2025, 8:05
W zakończonym tygodniu globalne rynki akcji operowały w cieniu wzrostu rentowności amerykańskiego długu i zestawu lepszych od oczekiwań danych makro. Z perspektywy końca tygodnia widać, iż w przypadku Wall Street o przecenie przesądziły jednak sesje piątkowe, a dokładniej reakcja inwestorów na grudniowe odczyty z rynku pracy w USA. Wzrost liczby etatów poza rolnictwem o 256 tys. i spadek stopy bezrobocia do 4,1 procent - przy prognozie 160 tys. etatów i stabilizacji bezrobocia na poziomie 4,2 procent - zaowocowały zmniejszeniem wycen prawdopodobieństwa obniżek ceny kredytu przez Fed do ledwie 1 obniżki stóp procentowych do końca 2025 roku. Zmiana położyła się szczególnie długim cieniem na spółkach technologicznych, a więc lokomotywach dwuletniej hossy. Efektem były mocne przeceny na Wall Street, gdzie w skali tygodnia główne indeksy straciły od 1,6 procent w przypadku DJIA (^DJI, 44546.08 -0.37%, News) po 2,3 procent w przypadku Nasdaqa Composite, gdy szeroki S&P500 (^SPX, 6114.63 -0.01%, News) oddał 1,9 procent. Pochodną jest oddanie całości tegorocznych zwyżek i przejście indeksów amerykańskich na czerwoną stronę w perspektywie year-to-date. Na tym tle czytelnie lepiej poradziły sobie rynki europejskie, gdzie niemiecki DAX (^DAX, 22798.09 +1.26%, News) zyskał 1,5 procent przy zwyżce francuskiego CAC o 2,0 procent. Trzeba jednak liczyć się z faktem, iż ostatni element będzie zapewne korygowany na starcie nowego tygodnia, gdy Europa zostanie zmuszona do uwzględnienia w cenach piątkowych przecen w USA.Patrząc na zachowanie giełd amerykańskich trudno jednak nie odnotować faktu, iż rynki zdają się nieco przesadnie reagować na coś, co sumuje się w obraz siły gospodarki. Dobre dane sygnalizują, iż w kolejnych kwartałach gospodarka amerykańska i rynki akcji będą wspierane mieszanką wzrostu gospodarczego i prawdopodobnymi obniżkami podatków dla firm przez nową administrację w USA. W każdym przypadku oznacza to wzrost szans na lepsze zyski spółek i zmniejszenie ryzyka recesji. Niepewnością w tym układzie sił jest problem wzrostu inflacji - zwłaszcza przy wprowadzeniu ceł przez prezydenta Donalda Trumpa - ale dyskusja o powrocie Fed do podwyżek ceny kredytu jawi się jako przedwczesna. Dlatego też ostatnie przeceny stale warto umieszczać raczej w kontekście korekt zwyżek wywołanych dobrym przyjęciem przez rynki wyników wyborów w USA niż jakiegoś ataku podaży, za którym stałaby fundamentalna zmiana na giełdach, nie mówiąc już o gospodarce. Nie sposób też zapomnieć o fakcie, iż tylko w przypadku S&P500 rynek ma za sobą dwa lata zwyżek po przeszło 20 procent, co w historii indeksu zdarzyło się tylko raz, w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. W tym układzie sił korekta jawi się jako uzasadniona, nawet jeśli przełom roku straszy inwestorów brakiem rajdu Świętego Mikołaja i nieobecnością efektu stycznia. Sumując, spadki z końcówki grudnia i na otwarciu stycznia, warto traktować z należytą dawką dystansu.W zaczynającym się właśnie tygodniu należy oczekiwać kontynuacji gry rynków w kontekście odczytów z amerykańskiej gospodarki, a zwłaszcza środowej publikacji wskaźników CPI. W kolejnym kroku na plan pierwszy powinny zacząć wybijać się raporty kwartalne, których sezon publikacji zacznie się realnie za sprawą wyników dużych banków. Od środy na rynek wyniki zaczną wysyłać spółki Goldman Sachs, Citigroup, JPMorgan Chase, Bank of America i Morgan Stanley. W naszej opinii ostatnie spadki na rynkach akcji i oczekiwane rekordowe zyski spółek w IV kwartale sprzyjają kontrze popytu. Niemniej, stale ostrzegamy przed ryzykiem korekty w 2025 roku, która jest w pewnym sensie oczekiwana, a będzie również standardowa dla każdego rynku byka. Starczy spojrzeć na dwa ostatnie lata i obecną hossę, by dostrzec, iż w 2023 roku, jak i w 2024 roku na rynkach pojawiły się śródroczne przeceny, z których każda poprzedzona została kilkoma miesiącami wzrostów. W szerszej perspektywie patrząc opublikowanie ostatnio dane makro - które w poprzednim tygodniu wystraszyły graczy - postrzegamy jako jeden z fundamentów, na którym giełdy będą mogłybudować kontynuację hossy, nawet jeśli w krótszej perspektywie przyczynią się do korekt. Z perspektywy strategii korekty będą raczej okazjami do zmian w portfelach, niż przymusem do realizacji zysków w hossie, która ma szanse potrwać wiele kolejnych kwartałów.(Adam Stańczak - DM BOŚ) Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia w sprawie nadużyć na rynku (Rozporządzenie (UE) nr 596/2014) oraz Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2016/958 z dnia 9 marca 2016 uzupełniającego Rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjna oraz ujawnienia interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów. Zgodnie z powyższym serwis Stooq, DM BOŚ oraz autor nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na jej podstawie.Powielanie bądź publikowanie analizy lub jej części bez pisemnej zgody DM BOŚ jest zabronione.
RSS
| | AutoQuote - system automatycznej aktualizacji kwotowań, wykresów oraz innych treści strony.
· ON - System włączony (domyślnie) · OFF - System wyłączony
System aktywny jest przez 20 minut. Aby włączyć go ponownie odśwież stronę
Jeśli zauważysz problem zgłoś go nam
|
|
AQ | |
|
|
|
|