pon, 17 lut 2025, 8:50 CET, NY 2:50, Londyn 7:50, Tokio 16:50, ^SPX -0.01%
 Symbol np: ^SPX   
 Symbol np: ^SPX   
Login i hasło     zapisz  
Przegląd wiadomości (Depesze Wszystkie)
Widok: Ostatnia | Kilka | WszystkieKategoria: Biznes | Kraj | Świat | Wszystkie
Źródła:
Szukaj w niusach:

26.12.2024, Seoul (PAP/EPA) - (FILE) - South Korean Acting President Han Duck-soo reads a statement to the nation at the Government Complex in Seoul, South Korea, 26 December 2024 (reissued 27 December 2024). South Korea's parliament has voted to impeach acting president Han Duck-soo, just two weeks after lawmakers voted to impeach President Yoon Suk Yeol. SOUTH KOREA OUT (fot. Yonhap)
Ekspert: bezprecedensowy kryzys polityczny nie powinien zagrozić bezpieczeństwu Korei Płd.
PAP - Świat
27 gru 2024, 17:31


27.12.2024, Seul (PAP) - Trwający kryzys polityczny to sytuacja bezprecedensowa w historii demokratycznej Korei Płd., ale nie powinna ona zagrozić bezpieczeństwu państwa - komentuje w rozmwie z PAP dr Oskar Pietrewicz, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM).

W piątek Zgromadzenie Narodowe Korei Południowej zagłosowało za impeachmentem pełniącego obowiązki prezydenta Hana Duk Su. Za odwołaniem opowiedziało się 192 deputowanych w liczącym 300 miejsc parlamencie. Zgodnie z prawem obowiązki głowy państwa przejął minister finansów Czoi Sang Mok.

"Jest to sytuacja absolutnie bezprecedensowa. Od przełomu lat 80. i 90., czyli początków demokracji w Korei Południowej, dwukrotnie dochodziło do impeachmentu urzędującego prezydenta, natomiast pełniący obowiązki nigdy nie został wcześniej poddany tej procedurze" - mówi Pietrewicz.

Premier Han pełnił obowiązki głowy państwa od 14 grudnia, kiedy prezydent Jun Suk Jeol został zawieszony z powodu wprowadzenia 3 grudnia stanu wojennego, zniesionego po kilku godzinach. W ciągu 180 dni od 14 grudnia Sąd Konstytucyjny ma zbadać, czy były wystarczające podstawy do wszczęcia procedury impeachmentu. Jeśli sześciu z dziewięciu sędziów podtrzyma decyzję parlamentu, szef państwa ostatecznie złoży urząd. W piątek Sąd Konstytucyjny przeprowadził pierwszą rozprawę przygotowawczą w tej sprawie.

Główne ugrupowanie opozycyjne, progresywna Partia Demokratyczna (PD), która kontroluje parlament, zdecydowała się postawić Hana w stan oskarżenia, ponieważ odmówił on mianowania zaproponowanych przez nią trzech sędziów na wolne stanowiska w Sądzie Konstytucyjnym (obecnie zasiada w nim sześciu sędziów). PD zabiegała o to, aby sprawa Juna była procedowana w pełnym składzie sądu, bo zwiększyłoby to szanse na podtrzymanie przez Sąd Konstytucyjny decyzji parlamentu o impeachmencie prezydenta.

Pietrewicz ocenia, że nie ma perspektyw na rychłe wyjście z trwającego kryzysu politycznego. "To jest sytuacja ogromnego chaosu politycznego, w której na razie nie widać oznak, aby którakolwiek ze stron chciała odpuścić" - mówi.

Według analityka w sporze nie chodzi bowiem tylko o zawiłości prawne impeachmentu Juna i Hana, ale też o kalkulacje polityczne obu ze stron konfliktu. Jak przypomina Pietrewicz, jeżeli Sąd Konstytucyjny podtrzyma wniosek parlamentu, prezydent zostanie pozbawiony urzędu i wówczas w ciągu 60 dni muszą odbyć się przyspieszone wybory prezydenckie.

"Motywacja opozycji jest taka, żeby jak najszybciej rozpocząć procedurę impeachmentu przed sądem konstytucyjnym w jego pełnym składzie, a w razie pomyślnego rozstrzygnięcia przystąpić do kampanii prezydenckiej" - mówi Pietrewicz, przypominając, że w ostatnim czasie w sondażach rośnie przewaga PD. Według sondażu Gallup Korea z połowy grudnia ugrupowanie popiera 48 proc., a rządzącą konserwatywną Partię Siły Narodu (PSN) - 24 proc. wyborców.

Z kolei PSN chce ten proces odwlekać - ocenia analityk. Może to bowiem ułatwić zrzucenie odpowiedzialność za chaos polityczny na opozycję i umożliwić partii przedstawianie się jako siła, której zależy na stabilnym funkcjonowaniu państwa. "Konserwatyści mają nadzieję, że im dłużej będzie utrzymywał się taki stan, tym bardziej przełoży się on na spadek poparcia społecznego dla opozycji" - mówi Pietrewicz.

Dodatkowo konserwatyści mogą też liczyć na to, że podczas przedłużającego się chaosu zapadnie prawomocny wyrok w jednej ze spraw karnych przeciwko liderowi PD Lee Jae-myungowi, co uniemożliwiłoby mu start w wyborach prezydenckich - podkreśla rozmówca PAP.

Pietrewicz zwraca uwagę, że chaos ten może skutkować paraliżem państwa: "Może być tak, że co tydzień będzie głosowanie nad impeachmentem pełniącego obowiązki prezydenta. Zdobycie większości zwykłej (151 na 300 posłów ogółem) to bułka z masłem dla opozycji, która ma 192 miejsc w parlamencie".

Analityk, zapytany o to, czy obecna sytuacja może zagrozić bezpieczeństwu państwa, odpowiada, że "rzeczywiście stwarza ona poczucie niestabilności, (...), ale nie oznacza to, że teraz Korea Południowa jest państwem bezbronnym wobec zagrożeń".

"Państwo funkcjonuje, bo to jest wielka walka polityczna na samym szczycie, ale urzędnicy niższego szczebla działają tak jak trzeba" - ocenia. Dodatkowo - jak zauważa - Amerykanie starają się podkreślać, że inwestują w sojusz z Koreą Południową, nawet w tak trudnych okolicznościach.

W piątek tuż po objęciu władzy Czoi ogłosił, że wojska Korei Płd. są w stanie podwyższonej gotowości w związku ze wzrostem ryzyka prowokacji ze strony Korei Płn.

Analityk wątpi jednak, by Korea Północna starała się wykorzystać destabilizację w Seulu, aby przeprowadzić na dużą skalę prowokację wobec Korei Południowej. "Co nie oznacza, że Korea Północna nie będzie na przykład przeprowadzać jakichś testów rakietowych, chociaż niekoniecznie ze względu na sytuację w Korei Południowej, tylko na to, że prezydenturę (w USA) za chwilę obejmie prezydent Donald Trump. Być może Koreańczycy z Północy uznają, że swego rodzaju politycznym przywitaniem nowego prezydenta może być test rakietowy, który ma świadczyć o wykonaniu dalszego kroku w rozwoju potencjału nuklearnego i rakietowego" - ocenia analityk.

Maria Wiśniewska (PAP)

mws/ fit/ /

Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

  RSS  
Najświeższe niusy
Media: przedstawiciele USA i Rosji będą rozmawiać o zakończeniu wojny w Ukrainie we wtorek
8:27 - PAP
Włochy: Polka była przetrzymywana przez partnera w piwnicy, uratował ją jeden gest
6:51 - PAP
Niemcy: spór o Ukrainę w telewizyjnej debacie przedwyborczej
6:49 - PAP
Przywódca Hezbollahu: Izrael musi do wtorku całkowicie wycofać się z Libanu
6:26 - PAP
Premier Wielkiej Brytanii: jestem gotowy do wysłania brytyjskich wojsk na Ukrainę
6:24 - PAP

 więcej...


Pozostałe niusy z PAP
Asseco South Eastern Europe miało w IV kw. 58 mln zł zysku netto j.d., powyżej konsensusu
pon, 8:43 - PAP
DZIEŃ NA GPW: Poniedziałkowa sesja może rozpocząć się neutralnie
pon, 8:40 - PAP
Invalda INVL Group zebrał 305 mln euro i stworzył największy fundusz PE w krajach bałtyckich
pon, 8:29 - PAP
Kolarski: we wtorek w Warszawie spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z gen. Keithem Kelloggiem
pon, 8:24 - PAP
Brzoska przedstawił pierwsze efekty prac zespołu ds. deregulacji
pon, 8:20 - PAP

 więcej...


Help - For webmasters - RSS - Advertisement - Terms of service - Privacy [settings] - Stooq - Android App - Earth: CO2 CH4 Temp.

© 2000-2025 Stooq