czw, 23 sty 2025, 16:13 CET, NY 10:13, Londyn 15:13, Tokio 0:13, WIG20 -0.11% Przegląd wiadomości (Wszystkie Świat) | |
![](//static.stooq.com/n/pic/pap/71011.jpg?1704805854) 05.12.2024, Warszawa (PAP) - Podsekretarz stanu w MSWiA Maciej Duszczyk podczas konferencji prasowej w siedzibie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie, 5 bm. Tematem spotkania był nowy nabór wniosków dla organizacji pozarządowych na projekty integracyjne dla cudzoziemców legalnie przebywających w Polsce. (fot. Rafał Guz)
| | Wiceminister Duszczyk: ci, którzy nielegalnie przekroczą granicę, będą musieli wrócić na Białoruś PAP - Świat 12 gru 2024, 17:07
12.12.2024, Bruksela (PAP) - Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk powiedział w czwartek w Brukseli, że migranci, którzy nielegalnie przekroczą wschodnią granicę Polski nie będą mogli złożyć wniosku o azyl i będą musieli wrócić na Białoruś. Wnioski azylowe będą nadal przyjmowane, ale na przejściach granicznych.Duszczyk skomentował przyjęte w środę przez Komisję Europejską wytyczne o wsparciu państw graniczących z Rosją i Białorusią w walce z zagrożeniami hybrydowymi ze strony tych krajów, w tym wykorzystywaniem przez nie migrantów jako narzędzia wojennego.Wiceminister ocenił, że wychodzą one naprzeciw polskim postulatom, w tym umożliwiają państwom członkowskim broniącym unijnych granic podjęcie wyjątkowych działań, jak tymczasowe zawieszenie prawa azylowego, o co zabiegał jeszcze na październikowym spotkaniu Rady Europejskiej premier Donald Tusk."Bardzo istotne jest to, że Komisja dostrzegła to, że jako kraj jesteśmy w naprawdę specjalnej sytuacji, którą ciężko porównywać np. z Południem Europy. Mamy do czynienia z działaniami hybrydowymi i instrumentalizacją migracji. KE mówi wręcz o wykorzystywaniu migrantów jako broni wojennej" - powiedział wiceminister dodając, że "taki komunikat był potrzebny".Duszczyk dodał, że na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów, czyli we wtorek, rząd zajmie się także polską strategią migracyjną, w tym właśnie możliwością tymczasowego zawieszenia prawa do składania wniosków o azyl przez osoby, które nielegalnie przekroczyły wschodnią granicę Polski."Regulacja mówi o tym, że w przypadku, kiedy mamy grupowe przekroczenie granicy powiązane z przemocą i niszczeniem infrastruktury granicznej, Polska będzie mogła odmówić przyjęcia wniosków" - wyjaśnił wiceminister. Ma być to rozwiązanie tymczasowe i "ograniczone terytorialnie", czyli dotyczyć tylko pewnego odcinka wschodniej granicy.Jak tłumaczył Duszczyk, w praktyce będzie wyglądać to tak, że wnioski o ochronę międzynarodową składane przez osoby, które przekroczyły granicę z Białorusią nielegalnie nie będą przyjmowane. Polityk nie chciał co prawda mówić o siłowym zawracaniu migrantów, czyli tzw. pushbackach, ale przyznał, że osoby te będą musiały wrócić na Białoruś.Wnioski azylowe - jak dodał Duszczyk - nadal będą przyjmowane, tyle że na przejściach granicznych, także na wschodniej granicy. Tu pierwszeństwo będą miały zwłaszcza osoby z tzw. grupy wrażliwej, w tym kobiety w ciąży, dzieci, osoby, wobec których na terytorium Białorusi była stosowana przemoc lub opozycjoniści, w tym białoruscy."Tych osób zawieszenie prawa azylowego oczywiście nie będzie dotyczyło. Środki specjalne podejmowane będą wobec agresywnych grup migrantów, zagrażających bezpieczeństwu państwa, a nie wobec ludzi, którzy naprawdę chcą złożyć wniosek o ochronę" - tłumaczył wiceminister. Jak przyznał polskie przepisy będą bliźniaczo podobne do tych, które przyjęła już Finlandia i zostaną tylko "dostosowane do polskiej specyfiki".Z kolei stała przedstawicielka Polski przy UE Agnieszka Bartol oświadczyła w czwartek w Brukseli, że chociaż Polska głosowała przeciwko paktowi migracyjnemu i ma własne stanowisko w tej sprawie, to pełniąc w pierwszym półroczu rolę przewodniczącego w Radzie UE "będzie uczciwym pośrednikiem pomiędzy wszystkimi krajami członkowskimi i nie będzie niczego utrudniać".Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)jowi/ ap/ ktl/ Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
RSS
| | |
|
|