pon, 13 sty 2025, 21:41 CET, NY 15:41, Londyn 20:41, Tokio 5:41, ^SPX -0.09% Przegląd wiadomości (Depesze Wszystkie) | |
09.12.2024, Warszawa (PAP) - Obrońca Marcina Romanowskiego, Bartosz Lewandowski podczas wypowiedzi dla mediów przed siedzibą Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, 9 bm. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa ma rozpatrzyć wniosek Prokuratury Krajowej w sprawie ewentualnego aresztowania posła PiS, b. wiceszefa MS Marcina Romanowskiego. Zatrzymany 15 lipca br. polityk usłyszał w prokuraturze 11 zarzutów w śledztwie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. (fot. Tomasz Gzell)
| | Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa rozpoczął posiedzenie ws. aresztu posła Romanowskiego PAP - Kraj 9 gru 2024, 9:47
9.12.2024, Warszawa (PAP) - Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa rozpoczął w poniedziałek po godz. 9.30 posiedzenie w sprawie ewentualnego aresztu posła PiS Marcina Romanowskiego, który w latach 2019-2023 jako wiceszef MS nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Podejrzany polityk nie stawił się w sądzie, po raz kolejny z powodu stanu zdrowia.W Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa nie stawił się Romanowski, natomiast stawił się jego obrońca mec. Bartosz Lewandowski, a także prowadzący śledztwo prok. Piotr Woźniak. Posiedzenie sądu jest niejawne.Romanowski - jak powiedział dziennikarzom mec. Lewandowski, tłumacząc nieobecność polityka - przeszedł bardzo poważną operację. "Mam na to odpowiednią dokumentację" - podkreślił.Wniosek prokuratury w sprawie aresztowania Romanowskiego na okres trzech miesięcy ma rozpatrzyć w jednoosobowym składzie sędzia Monika Louklinska. Dotąd żaden sąd nie wypowiedział się merytorycznie co do zasadności wniosku prokuratury ze względu na wcześniejsze przeszkody formalne związane z chroniącym Romanowskiego immunitetem Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy."Sąd do tej pory nie odniósł się do wniosków prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztowania i do kwestii podnoszonych w tym wniosku, a dotyczących podstaw procesowych, proceduralnych, przewidzianych kodeksem postępowania karnego - w ocenie prokuratury - jednak nakazujących zastosowanie tego środka zapobiegawczego" - powiedział dziennikarzom przed posiedzeniem prok. Woźniak.W ocenie Prokuratury Krajowej, która od lutego br. prowadzi wielowątkowe śledztwo w sprawie m.in. ustawiania konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości za rządów Zjednoczonej Prawicy, zastosowanie aresztu wobec Romanowskiego jest konieczne. Polityk ten, który w latach 2019-2023 jako wiceszef MS nadzorował ten fundusz - w ocenie prokuratorów - wciąż może mataczyć i utrudniać postępowanie.Ze stanowiskiem tym nie zgadza się obrona polityka, twierdząc m.in., że materiał dowodowy jest już przez prokuratorów zabezpieczony, dzięki czemu może ona w pełni zweryfikować stan faktyczny w sprawie.Prokuratura twierdzi jednak, że utrudnianie śledztwa przez Romanowskiego wciąż może polegać np. na ustalaniu z innymi osobami treści wyjaśnień i zeznań w celu umniejszenia bądź wykluczenia swojej odpowiedzialności, uprzedzaniu innych współsprawców, a także niszczeniu lub ukrywaniu dowodów. W jej ocenie, obawa mataczenia jest realna, ponieważ polityk już wcześniej podejmował tego rodzaju działania.Romanowski - jak podał prok. Woźniak, szef Zespołu Śledczego nr 2 w PK - ustalał z innymi współpodejrzanymi m.in. Urszulą D., Karoliną K. i Tomaszem M. dowody, które powinny zostać zniszczone, aby nie dostały się do przedstawicieli organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Ponadto z innymi współpodejrzanymi ustalał treść niezgodnych z prawdą oświadczeń procesowych."Były nawet artykułowane kwestie związane z ukryciem się poprzez opuszczenie kraju, na co prokuratura też ma dowody" - podkreślił w rozmowie z PAP prok. Woźniak.Innymi przesłankami zastosowania tymczasowego aresztu wobec Romanowskiego jest także grożąca mu surowa kara - nawet do 25 lat pozbawienia wolności oraz duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych czynów.28 listopada sąd odroczył posiedzenie ze względu na nieobecność polityka z powodu jego choroby.Obrona wnioskowała wtedy o wyłączenie sędzi Louklinskiej z tej sprawy. "Wynikało to z publicznej krytyki, którą Marcin Romanowski podjął wobec orzeczenia, które pani sędzia wydała. W ocenie mojego klienta sprawa była dosyć głośna, medialna, więc mogło to rzutować na odbiór jego osoby" - wyjaśnił mec. Bartosz Lewandowski. Sąd jednak nie przychylił się do wniosku obrony w tej sprawie.Sędzia Louklinska została powołana na stanowisko sędzi Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w lutym 2008 r. przez ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Była publicznie krytykowana w okresie sprawowania władzy przez Zjednoczoną Prawicę, m.in. przez ówczesnego szefa MS, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę, za umorzenie sprawy napaści na działacza organizacji pro-life.Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Przestępstwa te miały polegać m.in. "na wskazywaniu podległym pracownikom podmiotów, które powinny wygrać konkursy na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości". Polityk miał też zlecać poprawę błędnych ofert przed ich zgłoszeniem oraz dopuszczał do udzielenia dotacji podmiotom, które nie spełniały wymogów formalnych i materialnych.Zarzuty wobec Romanowskiego dotyczą również "przywłaszczenia powierzonego podejrzanemu mienia w postaci pieniędzy w łącznej kwocie ponad 107 milionów złotych oraz usiłowania przywłaszczenia pieniędzy w kwocie ponad 58 milionów złotych".Politycy PiS i sam Romanowski uważają, że śledztwo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości jest "polityczną ustawką", a także, o czym mówili w wielu wypowiedziach medialnych, "zemstą polityczną przy użyciu prokuratury", a nawet "kreacją kolejnej sprawy, która grozi wolności Rzeczpospolitej". Wcześniej Romanowski przekonywał, że śledztwo to "represje polityczne". (PAP)nno/ par/ Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
RSS
| | |
|
|