pon, 13 sty 2025, 22:32 CET, NY 16:32, Londyn 21:32, Tokio 6:32, ^SPX +0.16% Przegląd wiadomości (Depesze Wszystkie) | |
05.12.2024, Warszawa (PAP) - Poseł PiS, były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przemawia na sali obrad w drugim dniu posiedzenia Sejmu w Warszawie, 5 bm. Sejm zajął się sprawozdaniem Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych w sprawie wniosku o wyrażenie przez izbę zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobro na posiedzenie Sejmowej Komisji Śledczej ds. Pegasusa. (fot. Tomasz Gzell)
| | Prokurator Kwiatkowska: już ponad 800 tys. zł kosztowała podatnika sprawa dot. śmierci ojca Ziobry PAP - Kraj 9 gru 2024, 6:11
9.12.2024, Warszawa (PAP) - Ponad 800 tys. zł kosztowała podatnika sprawa b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry dot. śmierci jego ojca - poinformowała przewodnicząca zespołu prokuratorów powołanego do zbadania spraw z lat 2016-2023 Katarzyna Kwiatkowska.Dyrektor Departamentu Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej i przewodnicząca zespołu prokuratorów powołanego do zbadania spraw z lat 2016-2023 odniosła się w niedzielę w TVP Info do sprawy sędzi Agnieszki Pilarczyk, która w 2017 r. uniewinniła wszystkich lekarzy w sprawie śmierci Jerzego Ziobry, ojca ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.W ocenie Kwiatkowskiej, krakowska sędzia była następnie "nękana". "Ta sprawa była prowadzona wyłącznie na zamówienie polityczne, miała wspomagać rodzinę państwa Ziobrów" - oceniła Kwiatkowska. "Rekomendacje w zakresie tego postępowania będą z mojej strony bardzo surowe. Będę chciała, aby było zainicjowane postępowanie karne wobec tego prokuratora, który przez siedem lat nękał - tak uważam - panią sędzię Pilarczyk" - podkreśliła."Nie wiem, czy nie powinno być zainicjowane postępowanie wobec Zbigniewa Ziobry" - dodała. Argumentowała, że chodzi o zmianę przepisów, które Ziobro zainicjował w trakcie postępowania przed sądem, tzn. "jeżeli do sprawy prowadzonej z oskarżenia subsydiarnego przystąpi prokurator (...), to wtedy koszty całego procesu ponosi prokuratura, a nie osoba inicjująca postępowanie".Zapytana, "ile w sumie kosztowała podatnika prywatna sprawa Zbigniewa Ziobry", odparła: "Na pewno są to kwoty sięgające już ponad 800 tysięcy złotych".Dodała, że zespół, któremu przewodniczy, zajmuje się sprawami, "które budziły poważne wątpliwości opinii publicznej, jak również różnego rodzaju podejrzenia i uwagi mieli prokuratorzy regionalni; oni sporządzili wykazy tych spraw i podlegają one w tej chwili badaniu".Jak przekazała, takich spraw jest już ponad osiemset. "Spraw przybywa. Do tej liczby zaliczam również sprawy, które są zgłaszane przez obywateli" - dodała.Śledztwo w sprawie śmierci Jerzego Ziobry było dwukrotnie umarzane przez prokuraturę.Ojciec Zbigniewa i Witolda Ziobrów był leczony z powodów kardiologicznych w Szpitalu Uniwersyteckim UJ w Krakowie. Zmarł 2 lipca 2006 r. Miesiąc po jego śmierci Witold Ziobro złożył doniesienie w prokuraturze, wskazując na możliwość nieprawidłowości w sposobie leczenia.Prokuratura Rejonowa dla Krakowa Śródmieścia-Wschód wszczęła w tej sprawie śledztwo, dotyczące narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, niewłaściwego leczenia i zaniechania podstawowych badań, skutkiem czego była śmierć pacjenta. W marcu 2007 r. śledztwo przeniesiono z Krakowa do Prokuratury Rejonowej w Ostrowcu Świętokrzyskim. W czasie jego trwania media donosiły o naciskach na prokuratorów prowadzących sprawę. Zaprzeczali temu Zbigniew Ziobro, ówczesny minister sprawiedliwości, oraz kierownictwa prokuratur.W kwietniu 2008 r. prokuratura w Ostrowcu Św. umorzyła postępowanie w tej sprawie, uznając, że lekarze i pielęgniarki nie narazili pacjenta, nawet nieumyślnie, na utratę zdrowia i życia, a śmierci pacjenta nie można było zapobiec. Opierała się wówczas na opinii biegłych z Łodzi.W wyniku zażalenia rodziny, która dostarczyła m.in. uzyskane przez siebie opinie ekspertów zagranicznych, we wrześniu 2008 r. krakowski sąd uchylił decyzję o umorzeniu śledztwa i nakazał prowadzić je dalej. Uznał, że opinia uzyskana przez prokuraturę nie daje podstaw do merytorycznej oceny prawidłowości leczenia Jerzego Ziobry, jest niekonsekwentna i nie daje odpowiedzi na kluczowe pytania śledztwa.W czerwcu 2011 r. Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim ponownie umorzyła śledztwo z powodu braku znamion czynu zabronionego. Prowadzący je prokurator oparł się na opinii biegłych, według których personel medyczny nie dopuścił się błędu w sztuce medycznej.Opinię przygotowało kilkunastu biegłych siedmiu specjalności, legitymujących się - według prokuratorów - najwyższymi w kraju kwalifikacjami medycznymi i naukowymi. Większość biegłych pracowała wówczas pod auspicjami Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, a trzech kardiologów wywodziło się z innych ośrodków naukowo-medycznych. Musieli oni odpowiedzieć na 277 szczegółowych pytań, z których 250 zadali pokrzywdzeni.W przesłanym wtedy PAP oświadczeniu żona zmarłego Krystyna Kornicka-Ziobro napisała: "jako lekarz nie przejdę nad tą sprawą do porządku dziennego". "Nie chodzi już tylko o moje niezbywalne prawo do wyjaśnienia przyczyn śmierci mojego męża, który w dobrym stanie przyszedł do szpitala, by się przebadać, a został wywieziony martwy. Chodzi także o bezpieczeństwo innych chorych" - napisała.Po dwukrotnym umorzeniu śledztwa rodzina Ziobrów złożyła w sądzie subsydiarny akt oskarżenia wobec czterech lekarzy. Sąd I instancji ich uniewinnił, uznając, że nie było związku między działaniami lekarzy, a śmiercią pacjenta. Rodzina Ziobrów złożyła apelacje. Proces przed sądem II instancji nadal trwa.W 2016 r. w Sejmie Ziobro nawiązał do toczącej się sprawy śmierci swego ojca. "Tę sprawę będzie oceniał sąd. Ja w tej sprawie się wyłączyłem. Uczciwość wymaga tego, by tę sprawę zbadać" - mówił wówczas Ziobro. (PAP)pak/ amac/ Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
RSS
| | |
|
|